EX-Siedlce Gdańsk - strona nieoficjalna

Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Zagraliśmy bez wiary w siebie, nie tworzyliśmy zespołu, tylko raz zdołaliśmy zagrozić przeciwnikowi, ale i wtedy Janusz Łazarski tak niefortunnie uderzył futbolówkę, że ta przetoczyła się obok bramki. Mogła się podobać jedynie gra naszych obrońców, zwłaszcza para stoperów Jaruszek – Czorniej, spisywała się bez zarzutu.

Na drugą połówkę wyszliśmy z zupełnie innym nastawieniem. Wydawać się mogło, że jesteśmy całkiem innym zespołem niż w pierwszych 45 minutach. Od początku przejęliśmy inicjatywę i stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Gospodarze odpowiadali bardzo dobrze rozgrywanymi rzutami z auto, co przysparzało nam w sobotnim meczu bardzo dużo kłopotów.  Po jednym z takich wyrzutów padł gol na 0:1. Za wszelką cenę darzyliśmy do wyrównania. W 55 minucie Łazarski podał do Wonsa, ten ładnie wbiegł w pole karne i został faulowany przez bramkarza. Rzut karny. Do piłki podszedł Janusz Łazarski i fatalnie przestrzelił. Z perspektywy czasu należy przyznać, że był to kluczowy moment w meczu. Można przypuszczać, że gdybyśmy zdobyli kontaktowego gola – poszlibyśmy „za ciosem”. Nasza gra naprawdę mogła się podobać. Kilka minut poźniej Łazarski mógł się zrehabilitować, ale z kilku metrów nie potrafił pokonać bramkarza. Co nie udało się nam, zrobili goście - po jednej z kontr, strzelili drugą bramkę. W akcje desperacji trener zarządził zmianę ustawienia na 1-3-4-3 i w końcówce straciliśmy jeszcze trzeciego gola.

Szkoda straconych punktów, ale pamiętajmy, że „nic nie może przecież wiecznie trwać”. Nasza passa pięciu zwycięstw z rzędu musiała się wreszcie skończyć. Jedno jest pewne: grając tak jak w pierwszej połowie – nie wygramy już żadnego meczu ! Natomiast jeśli będziemy grać tak, jak na początku drugiej odsłony – nie będzie na nas mocnych w tej lidze.

Miejmy nadzieję, że drużyna wyciągnie odpowiednie wnioski z tego meczu i wszyscy „wyjedziemy z tego silniejsi”.

Należy odnotować kolejny debiut w naszej drużynie. W 80 minucie na boisku pojawił się nasz nowy nabytek, młodzieżowiec Darek Kot.

Skład:

Franczak – Pekrul Czorniej Jaruszek Drelich – Ignatowicz (70’Siekiera) Bujak (80’ Kot) Marchewka Nawrocki (46’Wielewicki) Wons (75’ Sumiński) - Łazarski

• Komentarzy [0]
• czytano: [431]
• DO